Budynek z szatniami i zapleczem dla drużyn planuje wybudować miasto. Obiekt miałby stanąć w pobliżu boisk treningowych przy ulicy Staszica. Magistrat będzie też inwestować w miejski stadion. Na pewno będzie remont szatni, ale zakres prac może być jeszcze większy.
Budowa nowego obiektu miałaby ruszyć w przyszłym roku, ale już teraz Miejskie Centrum Sportu ma opracowaną koncepcję i wstępny projekt budynku.
– Chcemy, aby baza sportowa przy Staszica była atrakcyjniejsza, a przede wszystkim komfortowa dla młodych piłkarzy oraz dzieci i młodzieży, która tam trenuje – mówi Mariola Czechowska, prezydent Bełchatowa. – Dlatego postanowiliśmy doposażyć te boiska w budynek z zapleczem. Chcielibyśmy wpisać ten projekt do przyszłorocznego budżetu miasta – dodaje prezydent Czechowska.
Obiekt miałby stanąć na działce między boiskami treningowymi Miejskiego Centrum Sportu. Dokładnie w miejscu, gdzie teraz często rozbija się cyrk. Na powierzchni ok. 660 m2 miałoby się znaleźć sześć szatni dla zawodników, szatnie sędziowskie, pokój trenerów i sala odpraw przed meczowych. Co ważne ściany wewnętrzne maja być mobile, będzie więc je można przesuwać i np. z sześciu szatni zrobić trzy lub dwie bardzo duże. W planach jest, aby przed obiektem był parking dla czterech autokarów i blisko trzydziestu samochodów osobowych. Pozostały teren zajmą: półboisko przeznaczone dla treningu bramkarzy oraz pełnowymiarowe boisko do futnetu. Cały plac będzie ogrodzony i oświetlony.
– Budynek na pewno będzie funkcjonalny. Aby przygotować jego koncepcję poświęciliśmy kilka miesięcy. Jeździliśmy po wielu polskich miastach, gdzie takie budynki się znajdują. Wyciągnęliśmy z nich najlepsze rozwiązania i zamieściliśmy w swoim projekcie – podkreśla Marcin Szymczyk, dyrektor Miejskiego Centrum Sportu.
Budynek przy Staszica na pewno jest potrzebny. PZPN ma bowiem zastrzeżenia, co do możliwości rozgrywania w tym miejscu meczy począwszy od grup najmłodszych po te trzecioligowe. Powodów jest kilka. – Dojście do boisk musi się odbywać z samego stadionu, bo to właśnie w szatniach budynku klubowego na miejskim stadionie młodzi adepci piłki nożnej m.in. przebierają się. Każdorazowo dzieci musza pokonać kilkaset metrów przechodząc przez ruchliwą ulicę. Dlatego wychodząc naprzeciw wszystkim klubom i trenującym, a jest w tym momencie ich blisko tysiąc chcemy zrealizować taką inwestycję – tłumaczy Szymczyk.
Na razie nie ma jeszcze ostatecznej wyceny kosztów. Wiadomo jednak, że podobny, nieco większy obiekt tego typu w Łodzi (korzysta z niego ŁKS) kosztował ok. 2,5 mln zł. Na budowę obiektu miasto chce pozyskać środki zewnętrzne np. z Ministerstwa Sportu.
To nie jedyna inwestycja miasta w bełchatowską bazę sportową. Kolejny remont szykuje się na miejskim stadionie. Magistrat wspólnie z Miejskim Centrum Sportu tym razem będą remontować szatnie wraz z łazienkami. Być może zakres prac będzie jeszcze większy. Wszystko zależy od tego, czy Bełchatów otrzyma prawo organizacji meczów piłkarskich mistrzostw świata U20, które w przyszłym roku będą w Polsce.
– Do końca czerwca czekamy na decyzję PZPNu w tej sprawie. Jeśli będzie ona pozytywna wówczas zakres robót będzie większy. Tak, aby dostosować stadion do wszystkich stawianych wymogów – tłumaczy prezydent Bełchatowa Mariola Czechowska.
Wizualizacje obiektu
AD-A