Już po raz trzeci Bełchatów na piątkę zdał egzamin z roli gospodarza Lotto Triathlon Energy. Najpierw pływanie w zbiorniku Słok, później jazda rowerem a na końcu bieg ulicami miasta z metą na placu Narutowicza – zmagania ponad trzystu zawodników z całej Polski ściągnęły tłumy kibiców.
LOTTO Triathlon Energy to jedno z największych wydarzeń sportowych w Bełchatowie. Każdego roku rywalizację w naszym mieście podejmuje kilkuset sportowców. Ukończenie triathlonu to nie lada wyczyn, bo to na ten sport składają się pływanie, jazda na rowerze i bieg. O wyniku końcowym decyduje łączny czas tych trzech dyscyplin łącznie z czasem potrzebnym na przebranie się. W niedzielę, 21 lipca, w Bełchatowie to trudne sportowe wyzwanie podjęło ponad trzystu zawodników z całej Polski – zarówno zawodowców, jak i amatorów.
IM, czyli Ironman, to zastrzeżony znak amerykańskiej korporacji organizującej długodystansowe zawody triathlonowe. To także zwyczajowa nazwa dystansu – 3,8 km pływania, 180 km jazdy na rowerze oraz 42,2 km biegu. Bełchatowski LOTTO Triathlon Energy rozgrywany był na trzech dystansach 1/2 IM (1,9 – 90 – 21,1), 1/4 IM (0,95 – 45 – 10,55) oraz 1/8 IM (0,475 – 22,4 – 5,25). Na wszystkich dystansach dodatkowo odbyła się także rywalizacja sztafetowa (pływak + kolarz + biegacz).
Podobnie jak w latach ubiegłych, rywalizacja rozpoczęła się od pływania w zbiorniku Słok. Następnie zawodnicy wsiedli na rowery i po zakończeniu jazdy przy Gigantach Mocy pobiegli ulicami miasta. Na całej trasie sportowców wspierały tłumy kibiców, których gorący doping z pewnością przyczynił się do znakomitych wyników. Wielu ze startujących przekroczyło metę w rekordowym dla siebie tempie poprawiając tzw. życiówki, inni na plac Narutowicza wbiegali z uśmiechem na twarzy, bo po raz pierwszy ukończyli zawody.
Najszybszym zawodnikiem w najdłuższym dystansie (1/2 IM) został Paweł Miziarski z Redy, od samego początku przez ekspertów typowany na zwycięzcę. I choć typy się sprawdziły, to z wody wcale nie wyszedł pierwszy. Najszybciej przepłynął Jakub Senkowski. Przewaga krakowianina wynosiła tylko trzy sekundy, którą stracił już w strefie zmian. Paweł Miziarski na mecie zameldował się z czasem 04:07:30.
– Tak, tak, wiem – śmiał się zwycięzca dystansu 1/2 IM, kiedy był pytany, jak to się stało, że z „Słoku” wyszedł jako drugi. – Cieszę się, że Kuba postawił wysoko poprzeczkę, przez co zmusił mnie do szybszego tempa w wodzie. To był mój kolejny triathlon w Bełchatowie i polecam każdemu. Jest to super miejsce, aby się sprawdzić na ciekawych terenach – mówił na mecie Miziarski.
Warto odnotować, że na drugim miejscu uplasował się zeszłoroczny zwycięzca LOTTO Triathlon Energy w Bełchatowie, Jakub Kimmer z czasem 04:18:33. Na trzecim stopniu podium w kategorii OPEN stanął Sylwester Żydkiewicz z Łodzi – czas 04:22:35. Na popularnej połówce nie zabrakło kobiet. Najszybsza okazała się Lucyna Śliż z Warszawy – czas 04:52:30.
Szczegółowe wyniki LOTTO Triathlon Energy w Bełchatowie
Podczas wręczania medali i nagród wieceprezydent Bełchatowa Dariusz Matyśkiewicz podkreślał, że niedzielne zawody to nie tylko sukces każdego z zawodników, ale także całego miasta. – Dziękuję organizatorom z Energy Events, że po raz kolejny nam zaufali i zdecydowali się zorganizować LOTTO Triathlon Energy w Bełchatowie. Jestem pod ogromnym wrażeniem wytrwałości i charakteru wszystkich uczestników, a najbardziej cieszą świetne wyniki naszych mieszkańców. To tylko pokazuje, że impreza triathlonowa w Bełchatowie ma sens – mówił wiceprezydent Matyśkiewicz.
Fotorelacja z LOTTO Triathlon Energy 2019 w Bełchatowie
Bełchatów był czwartym przystankiem cyklu LOTTO Triathlon Energy. Wcześniej „ludzie z żelaza” walczyli w Gniewinie, Starogardzie Gdańskim i Lidzbarku. Teraz rywalizacja przeniesie się do Chełmży (4 sierpnia), a wielki finał sezonu odbędzie się 25 sierpnia w Mrągowie.
AP/Timerecords.pl
fot./ MCS