Bieg Nocny, czyli drugie w kalendarzu zawody wchodzące w skład Bełchatowskiej Triady cieszą się z roku na rok coraz większą popularnością, a limit pakietów startowych zostaje bardzo szybko wyczerpany. Jak mówią organizatorzy, biegacze lubią tę trasę, ponieważ długa, 5-kilometrowa prosta i zaledwie jeden nawrót stwarzają idealne warunki do pobicia swoich rekordów życiowych.
Start na placu Narutowicza zaplanowano na godzinę 21:00, ale sama impreza rozpoczęła się dużo wcześniej. Jak ma to miejsce w przypadku takich zawodów, wśród uczestników panowała świetna atmosfera. Wszyscy się ze sobą witali, odbierali pakiety startowe, a także wspólnie rozgrzewali, pamiętając jak ważnym elementem biegania jest odpowiednie przygotowanie ciała do takiego wysiłku. Po wystartowaniu, zawodnicy pobiegli ulicą Lecha i Marii Kaczyńskich oraz Czyżewskiego, a po pokonaniu połowy dystansu zawrócili, aby na placu Narutowicza również skończyć bieg.
Pierwszy na linię mety przybiegł 34-letni bełchatowianin, Tomasz Owczarek. Z czasem 32:17, o ponad 40 sekund, wyprzedził drugiego na mecie 29-letniego Jana Wychowałka z Piotrkowa Trybunalskiego. Trzecie miejsce, ze stratą prawie 2,5 minuty, zajął Michał Witkowski, 30-latek z Łodzi.
Wśród kobiet najlepsza okazała się 25-letnia Martyna Balcerzak ze Zduńskiej Woli. Osiągnięty przez nią czas 38:10 dał jej jednocześnie 11. pozycję w kategorii OPEN. Drugą kobietą na mecie była bełchatowianka, 37-letnia Sylwia Hałaczkiewicz z czasem gorszym o 2,5 minuty, a na trzecim miejscu znalazła się Marzena Piekielna, która przyjechała na 3. Bełchatowski Bieg Nocny aż z Bolesławca.
Następny, a zarazem ostatni już cykl Bełchatowskiej Triady, czyli Bełchatowska Piętnastka, odbędzie się 24 listopada.
MJ