Sieć energetyczna to jeden z elementów kluczowej dla bezpieczeństwa państwa infrastruktury krytycznej

Polskie Sieci Energetyczne informują, że ruszają z powietrzną kontrolą stanu swojej infrastruktury. W tym celu zaopatrzone w kamery śmigłowce będą latać nad liniami energetycznymi, także tymi pozostającymi w obrębie miast. Loty patrolowe oraz awaryjne planowane są również nad Bełchatowem.

Przedsiębiorstwa zarządzające sieciami gazowymi, kolejowymi, drogowymi i elektroenergetycznymi są zobowiązane do rutynowych kontroli swoich zasobów. Chodzi o utrzymanie w odpowiednim stanie sieci wchodzących w skład tzw. infrastruktury krytycznej, która pełni kluczową rolę w funkcjonowaniu całego państwa. Jej ewentualne uszkodzenia mogą negatywnie wpływać na gospodarkę, dlatego utrzymanie ich we właściwej kondycji jest tak istotne.

Jak informują Polskie Sieci Elektroenergetyczne, odpowiedzialne są one za blisko 15 tys. km linii oraz 107 stacji na terenie kraju. By zapewnić niezawodne działanie sieci, spółka planuje prowadzenie m.in. lotów patrolowych w bezpośrednim sąsiedztwie linii elektroenergetycznych. Jak czytamy w piśmie przesłanym do bełchatowskiego magistratu w tej sprawie, „nie będą one wykonywane nad skupiskami ludzi. Loty będą realizowane cyklicznie w ramach planu rocznego oraz doraźnie w zależności od potrzeb i sytuacji”.  Dodatkowo wykonywane będą także loty awaryjne, które pozwolą na dokładną identyfikację miejsca uszkodzenia, a co za tym idzie – także szybkie jego usunięcie.

Operacje lotnicze prowadzone są nad infrastrukturą elektroenergetyczną spółki pokrywającą całą Polskę, również tę leżącą w obrębie miast. Oznacza to, że śmigłowce typu ROBINSON R66 mogą pojawić się także nad Bełchatowem.

AP